Wakacje właśnie się skończyły i dzieci w Polsce jak i w Niemczech wróciły do szkół. Czy zastanawialiście się kiedyś, kto ma więcej wolnego w szkole, a kto się musi dłużej uczyć? Dzieci w Polsce czy w Niemczech? Zapraszam Was więc do wpisu na ten właśnie temat. Ciekawa jestem jaka jest Wasza pierwsza myśl: gdzie uczniowie mają więcej dni wolnych?
Na początku wakacji szkolnych mojej córki, a było to w połowie lipca, postanowiłam sprawdzić i przeliczyć jak to właściwie jest, bo dzieci w Polsce już kilka tygodni na wakacjach były, a my je dopiero zaczynaliśmy. Do tego koniec wakacji był u nas wcześniej. Piersza moja myśl była taka, że dzieci w Polsce to mają fajnie, bo dużo więcej wolnego. Ale czy tak jest rzeczywiście? W końcu u nas przerwa świąteczna bożonarodzeniowa jak i wielkanocna trwa dłużej niż za wschodnią granicą.
No to sprawdźmy i podsumujmy wszystkie ferie, dni świąteczne i inne okazje kiedy szkoła jest zamknięta. W kwestii wstępu i ustalenia reguł gry:
1. Skupiam się głównie na szkole podstawowej (bo w takiej jest akurat moja córka, więc póki co mam największą wiedzę; choć w zasadzie ferie i przerwy świąteczne są we wszystkich rodzajach szkół takie same)
2. Ponieważ występują pewne różnice między poszczególnymi landami w Niemczech i wypisywanie wszystkich 16 wprowadziłoby za duży chaos, skoncentrowałam się na tym, w którym mieszkam czyli Nordrhein-Westfalen (NRW).
3. Na patelnie wzięłam rok szkolny 2018/2019, bo rozpiski z dniami wolnymi na przyszły semestr jeszcze nie mam.
4. Podsumowane są tylko dni robocze, czyli od poniedziałku do piątku. Weekendy są generalnie wolne od szkoły 😉
5. Polskie dni wolne zebrałam na oficjalnych stronach ogólnonarodowych (że tak się wyrażę, o ile to dopuszczalne słowo 😉 ) Nie uwzględniam pojedynczych przypadków (np. szkół prywatnych z dodatkowymi dniami wolnymi) czy dzień sportu lub patrona szkoły i z tej okazji uczniowie idą do kina itp.
Jesień
Zacznę oczywiście od początku roku szkolnego (chociaż tak na prawdę najchętniej zaczęłabym od końca, czyli od najdłuższej przerwy w lato 😉 )
Tu mamy pierwszą różnicę. W Polsce pierwszy dzień szkoły od miliona lat to 1. września (ew. 2 lub 3 jeżeli wypada w weekend) i nikt się nad tym nie zastanawia. W Niemczech natomiast ten dzień zależy od letnich wakacji, które są ruchome. W roku szkolnym 2018/2019 pierwszy dzień szkoły w NRW przypadł na 29 sierpień.
Dodam jeszcze, że początek roku jest zawsze w środę dla wszystkich klas poza pierwszymi. Pierwsze klasy szkoły podstawowej zaczynają dzień później, czyli w czwartek. Ten dzień to Einschulung.
Od razu przechodzę do października, bo tu wypadają pierwsze ferie. W Niemczech obowiązkowo 3 października Tag der Deutschen Einheit, a następnie już pierwsze dwutygodniowe ferie, tzw. Herbstferien (wczęśniej nazywane Kartoffelferien – ferie ziemniaczane. A dlaczego tak? Kiedyś, dawno temu w tym czasie dzieci pomagały rodzicom zbierać ziemniaki z pola, żeby za dużo lekcji nie straciły, ustanowiono więc ferie. Dzisiaj dzieci ziemniaków już nie zbierają, ale ferie zostały 😉 ) Ponad to przerwa jesienna nie ma z góry ustalonej daty, ale zawsze jest to październik.
Zima
W zimę dni wolnych od szkoły nie brakuje, jak i w Polsce, tak i w Niemczech. Zanim wrzucę tabelkę wspomnę tylko, że do obecności w niemieckich szkołach podchodzi się dość rygorystycznie. Do tego stopnia, że można otrzymać nie małą karę za zrobienie sobie wolnego bez zgody dyrektora. Już się zaczęłam rozpisywać na ten temat, ale wyszłoby tego za dużo, więc zrobię osobny wpis obowiązku szkolnym.
Nie będę ukrywać, że wolałabym zamienić ferie jesienne na zimowe i wyjechać z rodziną na narty. Jesienią to ani narty, ani plaża (chyba, że gdzieś daleko). Problem ten nie dotyczy wszystkich landów, tak na przykład dzieci w Bawarii czy Mecklenburg-Vorpommern ferie zimowe mają (na 16 landów 4 nie mają ferii, pech chciał, że mieszkam w jednym z nich ;))
Wiosna
Wiosna, wiosna, wiosna ach to ty… ile wolnego od szkoły nam dasz 🙂
W NRW każda szkoła ma do dyspozycji 3 lub 4 „ruchome dni wolne” (beweglicher Ferientag, W 2018/2019 były 4 takie dni. To dyrekcja szkoły decyduje, kiedy chce taki dzień wykorzystać. Zazwyczaj są to poniedziałki lub piątki, jeżeli we wtorek lub czwartek wypada jakieś święto. Wówczas szkoła ma długi weekend. U naszej córki aż 3 wypadły właśnie na wiosnę.
Lato
W końcu przebrnęliśmy przez prawie cały rok, jesteśmy już zmęczeni i wszyscy, dzieci jak i rodzice, z utęsknieniem czekają już na wymarzone letnie wakacje, najdłuższe ferie w całym roku. Zanim dojdziemy do letnich wakacji, mamy w NRW po drodze jeszcze kilka dni wolnych.
No ale jak to jest z tymi letnimi wakacjami w Niemczech? Ano w Niemczech trwają dokładnie 6 tygodni i 2 dni, ponad to są ruchome i zmieniają między landami, tak jak to jest w Polsce z feriami zimowymi. W roku szkolnym 2018/2019 dzieci z NRW zaczynały wakacje w połowie lipca, a kończyły 27 sierpnia. W tym roku szkolnym przerwa letnia będzie od 29.06.2020 do 11.08.2020, czyli moja druga córka pójdzie do pierwszej klasy 13 sierpnia. Nie ukrywam, że dla mnie do środek lata jeszcze 🙂
No i teraz… kto policzył już wszystkie dni? Gdzie dzieci mają więcej wolnego w szkole?….
No i sprawa jasna. Wychodzi na to, że mamy niemalże tyle samo dni bez szkoły. Różnica jest tylko taka, że w Niemczech są one bardziej rozłożone na poszczególne miesiące. Ok to dotyczy, jak już wspomniałam na początku Nordrhein-Westafalen. Niektóre landy mają na przykład dodatkowo ferie zimowe, ale musiałabym każdy land przeanalizować dokładnie miesiąc po miesiącu, czy inne ferie nie są znowu krótsze i wyszłoby w podsumowaniu na to samo. Nie wszystkie landy też maja takie same święta, co jest dla mnie pewnym zaskoczeniem, np. Zielone Świątki.
Pod tym linkiem TU możecie sprawdzić, kiedy są wolne dni w poszczególnych landach w roku szkolnym 2019/2020. Jeżeli będziecie się wybierać samochodem do Niemiec w tych terminach, możecie spodziewać się większego ruchu na drogach. Zwłaszcza na koniec długich weekendów i ferii autostrady z Polski do Niemiec będą na bank pełne korków 😉
To by było na tyle 🙂 Ciekawa jestem czy się takiego wyniku spodziewaliście? No i czy interesują Was wpisy tego typu?
buziaki
Olgietta
Bardzo pomocny wpis i porady.
Pierwsze co pomyślałam, to że u nas w Polsce jest więcej wolnego i co prawda różnica 1 dnia jakby żadna, ale jednak. Mój syn rozpoczął pierwszą klasę i powiem szczerze, że wrześnie nie pamiętam. Jakby przeleciał nam przez place. Mam nadzieję, że wejdziemy w ten rytm i się z nim pogodzimy. Nie ma nic gorszego, jak brak możliwości zorbienia wagarów bez konsekwencji, które w przedszkolu uchodziły na sucho 🙂
Pierwsza klasa… to ekscytujący rok przed Wami 🙂 no tak koniec z robieniem sobie wolnego, kiedy się chce. Tu mamy taką książeczkę dla dzieci, które kończą przedszkole i zaczynają szkołę: *der Ernst des Lebens* (że teraz się już poważne życie zaczyna 😉 )