Poczytane... | Wyzwania

„Audrey w domu”, Luca Dotti, wyd. Wydawnictwo Literackie

5. marca 2018

„Luca Dotti, syn Audrey Hepburn, opowiada wyjątkową historię o ukochanej mamie i ich domu, mieszkaniu w Rzymie i szwajcarskiej posiadłości La Paisible, o prywatnym, spełnionym życiu, które wygrało z Hollywood i blaskiem jupiterów.”

Audrey Hepburn… chyba nie ma osoby, która nie zna tego nazwiska.. a przynajmniej moje pokolenie 😉 Rzymskie wakacje czy Śniadanie u Tiffany’ego to są klasyki kinematografii. To są też i moje ulubione filmy, do tego Sabrina, Funny face, w którym grała z uwielbianym Fredem Astaire. Zdobyła wiele nagród w tym Oscara za rolę w Rzymskich wakacjach, a nominowana była w sumie 5 razy. Ponadto Golden Globes, Tony i wiele innych nagród.

Biografię Audrey poznałam jakieś 10 lat temu, to była pierwsza „gruba” książka po niemiecku, którą przeczytałam. Uwielbiałam oglądać filmy z Audrey, ale po zapoznaniu się z jej życiem jeszcze bardziej zyskała w moich oczach. Dlatego też jak tylko zobaczyłam „Audrey w domu” na półce w księgarni musiałam ją od razu kupić. To nie jest zwykła biografia, to jest jej życie widziane oczami syna. Audrey miała dwóch synów: Sean Ferrer i Luca Dotti własnie. W trakcie czytania zastanawiałam się, a co na to Sean, jak on widział swoją matkę? Potem zajrzałam do google i znalazłam  „Uosobienie elegancji” autorstwa Sean’a. Pewnie ją niebawem przeczytam 😉

„Wiem, że to zabrzmi nieciekawie, ale moja wizja raju to Robert i obaj moi synowie w domu – nie znoszę rozstań – i do tego psy, dobry film, smaczny posiłek… Jestem naprawdę w siódmym niebie, kiedy to się zdarza (…) Jako dziecko chciałam mieć domek z ogródkiem, i to się ziściło.”

Audrey Hepburn

Audrey w domu nie jest tylko opowieścią syna o matce, ma specyficzną formułę i jest to bardziej książka kucharska z ulubionymi przepisami Audrey, z którymi łączą się różne historie z prywatnego życia aktorki. Także znajdziemy tu ok 80 przepisów, takich jak Gazpacho Andaluz, Penne alla vodka czy holenderski Hutspot. Dowiemy się co lubiła gotować dla rodziny, a co serwowała przyjaciołom. Każdy przepis możemy zrobić w domu, bo jest dokładnie opisany.  I nie ukrywam, że znalazłam kilka, które sama chcę wypróbować.

Przepisy prowadzą nas niejako przez życie Audrey, ale nie one są tu najważniejsze, a to jaką osobą była Hepburn. Nie hollywoodzką gwiazdą, a przede wszystkim kochającą matką, gospodynią, panią domu… w tym czuła się najbardziej spełniona. Wielu nie mogło zrozumieć, dlaczego Audrey zrezygnowała z kariery aktorskiej, myśląc, że to spełnienie marzeń każdego aktora. Jej marzeniem było posiadanie rodziny,  zajmowanie się domem, ogrodem. To co książkę niesamowicie wzbogaca, to niezliczona ilość prywatnych zdjęć, wcześniej nie opublikowanych. Luca wspomina również o najważniejszej roli… roli ambasadorki UNICEFu.

Serdecznie Wam polecam tę pozycję, zwłaszcza jeżeli lubicie filmy Audrey. Myślę, że nie jedna informacja Was zaskoczy. Mnie zaskakiwało wiele rzeczy jak czytałam tą pierwszą biografię, a ta pozycje dała mi możliwość „wejścia do domu Audrey”, do jej ukochanej posiadłości La Paisible w Tolochenaz (Szwajcaria) i poznania jej jeszcze bardziej.

PS nie ukrywam, że mam wielką ochotę zwiedzić Tolochenaz przy następnym wypadzie do Szwajcarii.. na pewno dam Wam znać jak to się spełni…


Ciekawa jestem kto z Was lubi filmy z Audrey, a kto wie jaka jest historia jej życia i skąd pochodzi? Czy wiecie, że przeżyła w Holandii II Wojnę Światową? Dajcie znać…


buziaki

Olgietta

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Close